Pasja do szycia ubrań dla kotków – poznaj historię Agnieszki

Niesamowite, jak wiele energii i determinacji wkłada w swoje pasje i biznes! Jej historia pokazuje, że zaangażowanie i pozytywne podejście mogą przekształcić nawet największe wyzwania w możliwości rozwoju i sukcesu. Jesteś inspirującym przykładem dla innych, szczególnie dla tych, którzy zastanawiają się nad realizacją swoich pasji. Rozmawiam z Agnieszką, która szyje ubranka dla kotów.
Linki do profilu Agnieszka znajdziesz na końcu

 

Hej powiedz kilka słów o sobie i o tym co jest Twoją pasją

Mam na imię Agnieszka. Od 14 lat mieszkam w Szkocji i od zeszłego roku prężnie rozwijam swój mały biznes. Zawsze chciałam coś tworzyć, mam dusze artystki i kocham koty Moją pasją jest szycie ubrań dla kotków rasy sfinks. Mam dość zawężone grono odbiorców wiec ciężej jest znaleść tych, którzy potrzebują takich towarów.

Co było inspiracją do takiego hobby i pasjobiznesu ?

Posiadam kota sfinksa i od zawsze marzyłam o szyciu mu ubranek. Mogę uczyć się nowych technik. Moja kotka Nebula była główna inspiracją dla mnie do tworzenia ciuszków dla niej jak i dla innych sfinksów. Ciesze się, ze moje ubranka mogą nosić inne kocie golaski

Jak wyglądały początki ?
Dostałam maszynę do szycia pod choinkę. Z początku nie miałam zielonego pojęcia jak nawlec nić a co dopiero coś uszyć. Kupiłam parę metrów materiału i z pomocą Internetu zaczęłam próbować swoich sił. Na start uszyłam coś dla siebie -spódnicę, która nie wyszła idealnie ale dzięki temu poczułam motywację do dalszych prób. Bazując na starych, kupionych ciuszkach mojego kota wykroiłam wzory i zaczęłam się uczyć szyć. Nie wszystko wychodziło dokładnie tak jak chciałam, jednak po 3 miesiącach prób postanowiłam wystawić swoje pierwsze dzieła na eBay. Bardzo się bałam, ze ktoś będzie niezadowolony ale ku mojemu zaskoczeniu zyskałam swoją pierwszą stałą kilentke i duże wsparcie od niej. Było to bardzo budujące i cieszę się, ze nie zwlekałam z założeniem sklepu. Na podstawie rozmów z klientami nauczyłam się jakie ciuszki szyć, jakie fasony są najlepsze oraz jakie materiały ludzie preferują. To było super uczucie dostawać pozytywne opinie. Zadowoleni klienci i ich kotki. Pokochałam to uczucie- tworzyć i dawać coś innym. Zauważyłam, ze jest też coraz więcej miłośników tej rasy kotów i większy popyt na akcesoria dla nich. Mam mnóstwo pomysłów jak poszerzyć swój biznes o dodatkowe produkty. W przyszłości również chciałabym wprowadzić na rynek własną markę karmy dla kotów.

Wspaniałe o tym opowiadasz i pokazujesz, że jeśli chce się to można się wszystkiego nauczyć oraz o tym, że wspierające środowisko i klientki są cudownym i potrzebnym źródłem motywacji do działania i nauki.
Jakie były największe wyzwania z rozwojem pasji ?

Największym wyzwaniem było nauczenie się szycia od zera. Nie wiedziałam od czego zacząć. Czasem frustrowało mnie to do tego stopnia , ze traciłam wiarę i chciałam wszystko zostawić. Wszystkiego uczyłam się sama, bez wykupowania żadnych kursów. Siedziałam wieczorami i obszywałam dziurki na guziki lub próbowałam szyć nowym ściegiem. Pomocne okazały się filmiki na youtube. Logistycznie czasem też bywało ciężko. Mam pracę w ciągu dnia, własne kotki, dodatkowo zajmuje się cat sitting i czasem ciężko było znaleźć czas na szycie. Dalej uczę się jak prowadzi instagram, stronę na facebook oraz jak dobrze się zareklamować. Czasami bywa ciężko żeby to wszystko zgrać i połączyć życie prywatne z pracą ale przy dobrym planowaniu jest to możliwe.

Zdecydowanie wyzwaniem jest prowadzenie social media . Pokazujesz, że masz silną determinację w swoim działaniu i że pasją i przerodzenie go w biznes jest również niekończąca się nauka o doskonaleniem.
A gdzie w tym wszystkim czas dla siebie i rodziny ? Jak wygląda to u Ciebie ?

Na pewno mam mniej czasu na narzekanie w domu haha. Staram się łączyć wszystkie aspekty mojego życia. Szyję ciuszki dla kotków, ostatnio nawet dla kotków, którymi się zajmuje, dla siebie i partnera także. Poznałam fantastyczne osoby dzięki mojej pasji. Uwierzyłam we własne możliwości, co dodalo mi pewności siebie w innych dziedzinach mojego życia.

Co powiedziałabyś sobie sprzed kilku lat albo osobie która chce zacząć coś robić ze swoim życiem ?

Najważniejsze według mnie to nie odkładać decyzji „na później” bo idealny moment nigdy nie nadejdzie. Trzeba działać tu i teraz. Porażki traktować jak lekcje i wyciągać z nich wnioski. Nie poddawać się. Pasje można odkryć zupełnie przypadkiem. Ja nigdy nie myślałam, ze będę szyć, a jednak! Warto próbować nowych rzeczy, może akurat to będzie coś co pokochacie i zostanie to z wami do końca życia ❤️

 

 

Dziękuję, za rozmowę i zapraszam na profil Agnieszki

https://www.instagram.com/sphynx.style.uk?igsh=MWM5czlqNmk0amIzhttps://www.ebay.co.uk/usr/sphynxstyleuk?fbclid=PAZXh0bgNhZW0CMTEAAabevIcgWRc79bu_RnndMJPl-iDV_sYcUwo1M659a79yngnMoFMWb0_ATig_aem_AYKeENmK4eBMce8wB-iaN_JPJH35yGjvE3-c1C3p38U24xCBCpM3VP4ZZkiJgyyRb3dWEFwFNNEL-Suz2HO4V9yD

 

 

Scroll to Top